Pewnie, że dodatkowe wyglądy tylko dla Nerthus'a przyciągnęłyby nowych gracz. Zmiany, które wielokrotnie proponowano w tamtym temacie też byłyby dodatkową atrakcją gdyby cokolwiek z nich udało się wprowadzić w życie. Tylko, że Nerthus miał swoje kilka tygodni gdy dołączyło wielu nowych graczy, którzy w większości niszczyli doszczętnie i tak kulejący klimat. Pomimo tego, że Arron razem ze swoją Akademią próbowali ich czegokolwiek nauczyć. Tylko, że tu nie chodzi jedynie o chęć pomocy, bo druga strona też musi chcieć się nauczyć grać na takim specyficznym świecie i potrafić się w nim odnaleźć, zaaklimatyzować. Niestety zdecydowana większość szuka na Nerthusie wolnych map, elit et cetera, a nie rozgrywki klimatycznej. "Kto bogatemu zabroni" - chciałoby się rzec skoro spełniasz te minimalne warunki, aby założyć postać. Kto takiej osobie zabroni grać nawet jeśli nie chce się uczyć, nie chce grać klimatycznie i co więcej nawet nie chce się przystosować do panującej atmosfery? Nie mówię, że gracze Nerthusa są święci i bez winy, bo nie są - też mają swoje przywary. Jest nawet wielu, którzy w ogóle nie udzielają się w klimacie np. ja, ale jednocześnie potrafię uszanować zasady panujące na serwerze i nikomu nie wadzę, ba! Jeśli ktoś wplącze mnie w "klimatyczną sytuację" potrafię się w niej odnaleźć i odpowiedzieć na nią.
Jeśli chce to niech sobie zakłada serwer, nikt mu przecież tego nie broni. Zbierze pieniądze, jakąś grupkę graczy, zorganizuje się - niech zakłada, a temat niech sobie wisi, bo nikt za niego tej reputacji nie zbierze, bo Ramonka zablokowała taką możliwość. Ni mnie to grzeje, ni ziębi. Według mnie pomysł zakładania takiego świata jest trochę bezsensowny, bo nie ma na klimat takiego popytu jakby się chciało i zdawać mogło. Zarządca chyba będzie musiał sam sobie pokrywać miesięczne wydatki, żeby serwer nie miał debetu i nie rozpadł się, bo nie mam pojęcia w jaki sposób można nakłonić klimaciarzy to większej rozgrywki mechanicznej. Wiadomo, że na początku każdy się rzuci, bo jest to jednak jakiś powiew świeżości i odskocznia od tych wszystkich jednakowych privaciaków. Imo, jeśli ktoś będzie chciał się pobawić kulejącym klimatem to pójdzie na Nerthusa, bo nie trzeba za niego płacić (jeśli się nie gra mechanicznie) i na pewno nikt go nie skasuje nagle, bo ma jakiś debet.
Być może człowiekiem małej wiary jestem i Arron będzie potrafił utrzymać taki świat bez więkzych nakładów finansowych ze swojej strony, nie jestem w stanie tego stwierdzić.
Wiem tyle, że Nerthusa sprzed kilku lat nie da się naprawić, bo nastąpiły na nim nieodwracalne zmiany i chyba jedynie Administracja byłaby w stanie coś w nim ruszyć, chociaż i do tego nie jestem przekonana.
Arron:
Mimo wszystko jeśli uda Ci się z tą reklamą, statystykami, regulaminami itp. to nie postępuj z ludźmi tak jak postępowałeś na Nerthusie, bo świat Ci się wtedy na pewno rozleci. Jesteś inteligentnym człowiekiem, kreatywnym i całkiem zorganizowanym, tylko podejścia do niektórych ludzi Ci niestety brakuje, a jak widać potrafi to zrazić nawet najbardziej cierpliwych i tolerancyjnych.
___
Jeśli chce to niech sobie zakłada serwer, nikt mu przecież tego nie broni. Zbierze pieniądze, jakąś grupkę graczy, zorganizuje się - niech zakłada, a temat niech sobie wisi, bo nikt za niego tej reputacji nie zbierze, bo Ramonka zablokowała taką możliwość. Ni mnie to grzeje, ni ziębi. Według mnie pomysł zakładania takiego świata jest trochę bezsensowny, bo nie ma na klimat takiego popytu jakby się chciało i zdawać mogło. Zarządca chyba będzie musiał sam sobie pokrywać miesięczne wydatki, żeby serwer nie miał debetu i nie rozpadł się, bo nie mam pojęcia w jaki sposób można nakłonić klimaciarzy to większej rozgrywki mechanicznej. Wiadomo, że na początku każdy się rzuci, bo jest to jednak jakiś powiew świeżości i odskocznia od tych wszystkich jednakowych privaciaków. Imo, jeśli ktoś będzie chciał się pobawić kulejącym klimatem to pójdzie na Nerthusa, bo nie trzeba za niego płacić (jeśli się nie gra mechanicznie) i na pewno nikt go nie skasuje nagle, bo ma jakiś debet.
Być może człowiekiem małej wiary jestem i Arron będzie potrafił utrzymać taki świat bez więkzych nakładów finansowych ze swojej strony, nie jestem w stanie tego stwierdzić.
Wiem tyle, że Nerthusa sprzed kilku lat nie da się naprawić, bo nastąpiły na nim nieodwracalne zmiany i chyba jedynie Administracja byłaby w stanie coś w nim ruszyć, chociaż i do tego nie jestem przekonana.
Arron:
Mimo wszystko jeśli uda Ci się z tą reklamą, statystykami, regulaminami itp. to nie postępuj z ludźmi tak jak postępowałeś na Nerthusie, bo świat Ci się wtedy na pewno rozleci. Jesteś inteligentnym człowiekiem, kreatywnym i całkiem zorganizowanym, tylko podejścia do niektórych ludzi Ci niestety brakuje, a jak widać potrafi to zrazić nawet najbardziej cierpliwych i tolerancyjnych.
___