2012-12-10, 16:35:38
Quote: Witam
Quote: Moje najlepsze święta Bożego Narodzenia były dla mnie dniem pełnym całkiem zaskakujących niespodzianek. Otóż nie planowałam ich spędzać z rodziną, gdyż wszyscy wyjechali na święta poza Polskę i pozostałam tylko ja. Sama. Dlaczego? Bo oczywiście zachorowałam.
Dzień Wigilii nie był dla mnie zbyt radosny. Na podwórku panował od rana półmrok, a deszcz niepokojąco bębnił o szyby. Nie było śniegu. Tylko deszcz. Nienawidzę deszczu.
Niezadowolona wpatrywałam się ze niecierpliwieniem w niebo, aby ujrzeć tę upragnioną pierwszą gwiazdkę. Może jestem infantylna, ale ją naprawdę kochałam. Z moich marzeń obudził mnie dźwięk dzwonka do drzwi. Kaszląc niechętnie doszłam do źródła dźwięku i niezadowolona otworzyłam drzwi. Zgadnijcie kto przyszedł.
Moi rodzice. Z resztą rodziny. Babcia, dziadek, ciotki, wujkowie, kuzyni i inni krewni. Nawet mój brat, który specjalnie wyszedł wcześniej z pracy, aby spędzić ze mną wigilię.
Niestety ubrudzili mi wszyscy podłogę. Śniegiem. Śniegiem?! Wyjrzałam przez okno i ujrzałam bialutki śnieg powoli opadający na dach. A na niebie widniała moja upragniona pierwsza gwiazdka.
Quote:Spełnienie marzeń prawda?