Thread Rating:
  • 0 Vote(s) - 0 Average
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Religia, wyzniania, sekty
To jest żart, nie?
Reply
tak. Czemu pytasz? Przecież to raczej oczywiste : )
Reply
Miałam okazję poznać osobę, która stwierdziła, że nie idzie do bierzmowania, 'bo ksiądz nie pozwolił wziąć takiego imienia jakie chciałam' i ostatecznie nie poszła. Więc z doświadczenia wiem, że różnych rzeczy się można spodziewać, jednak mimo to nadal przeraża mnie taka postawa.
Reply
Nie wiedziałem gdzie to napisać, więc wylewam to tu...Nurtuje mnie ostatnio pytanie czy pan Bóg może karać ludzi już za życia, czy ze wszystkiego będziemy rozliczani na Sądzie Ostatecznym...A Wy jak sądzicie?
Reply
Według Biblii i nauczań kościoła, Bóg cię tak kocha, że daję ci wybór dobra, lub zła, nie będzie cię karał za nic tu na ziemi, nawet seryjny morderca może zostać zbawionym, za wszystko zostaniemy rozliczeni po śmierci. Jeżeli miałby karać to Hitler nie zginąłby ze swoich rąk...
Reply
A co jeśli psychoza Hitlera była karą od Boga Tongue?
Arrbus:
Teoretycznie Bóg zaprzestał tych metod na Starym Testamencie i zapragnął się szczerze poprawić, dlatego zostawił w spokoju wszystkich, którzy chłostali jego Syna, który jest nim.
Reply
No właśnie jeśli chodzi o Biblię, mamy wiele przykładów, kiedy to Bóg karał ludzi, gdy oni byli mu nie wierni, a także za ich występki, itd. Takim przykładem mogą być między innymi plagi egipskie, potop(arka Noego). Dodatkowo w pędzie życia nie zwracamy na to uwagi, ale różnego rodzaju kataklizmu, które nawiedzają świat, także mogą być jakimiś słowami Boga do ludzi, za ich czyny.

Jeśli chodzi o wolny wybór, owszem Bóg nam go daje, dlatego możemy wybrać czy chcemy żyć z Nim, czy bez Niego. Smile Jeśli wybierzemy życie z Nim, nie będziemy sami, bo za naszymi plecami stoi sam Chrystus, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych, a jeśli odrzucimy Jego miłość, no cóż. Nie będzie go w naszym życiu, stąd możemy mieć różnego rodzaju wątpliwości i powątpiewania, czy aby to czego teraz doświadczam nie jest jakąś karą Bożą, że to jest ciężkie i trudne, przygniata mnie. Nie jest powiedziane, że żyjąc w zgodzie z Bogiem tego nie ma, ale sposób w jaki z tym sobie radzimy jest zupełnie inny. Nikt nie ma takiego krzyża, z którym by nie dał sobie rady, ale nie kierując się własną siła, ale pokładając nadzieje w miłości Boga. Smile

Sprawa rozliczenia, kiedy nadejdzie paruzja, Chrystus przyjdzie ponownie, aby osądzić świat i wtedy każdy z nas zda sprawę z własnego życia. Smile Ja sobie wyobrażam to tak, że stanę jak przed jakimś sądem, Bóg zasiądzie sobie na tronie i z biblioteczki wyciągnie księgę, gdzie na grzbiecie będzie moje imię i nazwisko i daty życia. Smile Otworzy, popatrzy i zapyta, a powiedz mi Ignacy, co to tutaj było, wtedy i wtedy, hmm? Tylko wtedy może być już za późno na miłosierdzie i jak się okaże, że jednak mi nie pyknęło tutaj na świecie, to smutek będzie. Takie moje wyobrażenia.

Ale co jest w tym wszystkim najlepsze? Że mimo tego, że jestem skłonny robić złe rzeczy i tak naprawdę w ludzkim rozumowaniu byłbym skreślony i zepchnięty, Chrystus pragnie mojego szczęścia i daje mi nową szansę, dzisiejszy przykład sakrament pokuty i pojednania. Smile Bajka. Na koniec dorzucam link do świetnego filmiku. Tylko, a może aż 6min, ale obejrzyjcie do końca, warto. Smile



Reply
Nie mogą być, Bóg powiedział po potopie, że nigdy więcej nie ukarze ludzkości w ten sposób.
Reply
W sumie może i nie, ale między niebem, a piekłem jest jeszcze czyściec, to dla mnie najbardziej kontrowersyjny...... nie wiem jak to w sumie nazwać, bo niebo i piekło to nie świat. Dlaczego Bóg ma karać ludzi przez setki, czy tam miliony lat, bo nie byli najlepsi tu na ziemi, ale też nie ma co im zarzucić , więc zsyła ich do czyśczca , gdzie cierpią straszne męki, żeby dostąpić zbawienia? Dla mnie trochę dziwne...
Reply
A czy wiara nie jest pełna różnych dziwactw ?
Reply


Forum Jump:


Users browsing this thread: 1 Guest(s)