Religia, wyzniania, sekty

[Entschieden]

Coś Wam temat spada, a szkoda bo przez kilka dni zapowiadało się ciekawie. Odśnieżyłem.

[Oharotropq]

Odświeżam temat.

[Mistrz Becoes]

Gdy byłem młodszy,próbowałem się nakłonić do modlitwy płynącej z serca,lecz w miare jak roslem zrozumiałem że serce to tylko organ mego ciała,kościół to tylko budynek,a ksiądz to zwykły człowiek po seminarium. W życiu jest raz lekko,raz ciężko i tylko ja i moje czyny mają wplyw na to jakie to życie bd. Natomiast nie ma tu wpływu jakas tam modlitwa która ponoć ma mnie podnieść na duchu. Determinacją i praca da sie wiele osiagnac. A co tych całych aniołów to nie wierze by takowe istniały,a co za tym idzie nie wierze by mogły zastąpić z nieba,które jest tylko niebem. Nie mitycznym miejscem do ktorego trafiają zmarli,jak glosi Twoja wiara... Zrozumieć katolików,próbowałem,lecz nie jestem w stanie pojąć Waszej naiwności.

No proszę Cię, widać od razu jaki z ciebie znawca.
Bóg dał człowiekowi wolną wolę! To przecież człowiek chce walczyć nie wiadomo o co! To człowiek nie chce pomóc bliźniemu w potrzebie! Poza tym nasze życie to tylko droga do nieba, więc jeśli ci głodni z ulicy nie byli tacy źli, to myślę, że tam trafią. Jeszcze ktoś właśnie po drodze napisał, iż takie myślenie jest głupie, o: "niech Bóg, jeśli jest taki dobry, to niech da im jedzenie, bo po co ja mam na nich tracić". Tak! Niech najlepiej Bóg wszystko robi, więc po co ten świat?

[Misio Całowniczek]

Wprawdzie dawno napisałeś, ale Twoja wypowiedź nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości. W czterech Ewangeliach Chrystus jest przedstawiony zarówno jako Bóg i jako człowiek, a nie tylko Bóg.

"Co do bierzmowania" bardzo mnie śmieszą ludzie(w tym ty, wybacz), a raczej dzieci, które uważają się za dorosłe, a w takiej sprawie jak Bierzmowanie, nie potrafią pójść za swoimi odczuciami, wierzeniami, ideologiami i przystępują do sakramentu tłumacząc się" bo babcia prosiła, bo rodzice, bo kot z psem. Jest to naprawdę obłudne, zwłaszcza w ustach osoby, która opowiada się antyklerykalnie, przeciw Bogu w sposób dzieciny, wyrzucają niepoparte, marne argumenty.

Dlatego potem 95% osób w Polsce kreśli siebie katolikami, a 92% w bonusie wierzącymi, co w realnym świecie jest bujdą, aż smutną.

[Noya]

Yhm, to spróbuj nie iść do bierzmowania będąc dość słabym psychicznie człowiekiem, mieszkającym na małej zacofanej wsi, po rozmowie z mamą błagającą Cię ze łzami w oczach żebyś do tego sakramentu przystąpił.
Gorąco pozdrawiam, ja, obłudny, okropny człowiek, który chce spokój w życiu dla siebie i dla swojej rodziny. Gdyby mi tego od początku w gimnazjum nie narzucali to bym nawet się nie zastanawiała czy iść.

[Misio Całowniczek]

Nie napisałem, że okropny, a obłudny. Dla mnie jeżeli człowiek jest naprawdę anty wierze katolickiej, emanuje tym wokoło i jest niesamowicie pewny tego co mówi, aż się szczycąc, a ulega mamie bądź innej sytuacji i przystępuje do sakramentu, dalej będąc taki silny w słowie wobec wiary to jest dla mnie naprawdę śmieszną personą. Napisałem powyższą wiadomość konkretnie do wypowiedzi Cypriana von Krautza, nie do Ciebie, więc nie utożsamiaj siebie.

Tak naprawdę uleganie w różnych sprawach dla spokoju, bo ktoś prosi(ciężko uogólniać, nie jest tak zawsze) to tak naprawdę pogodzenie się przegraną i działanie wbrew siebie, co nie znaczy, że ja tak nie postępuje. Sytuacja opisana powyżej, z początku wiadomość myślę, że jest daleko poza moją granicą ulegania dla świętego spokoju, bo ktoś prosił.

[Nemathinyen]

Ewangelia jest jedna.

[Semnieltiell]

Wiara to sprawa każdego z nas. Nie widzę powodu na zakładanie tematu.

Misio Całowniczek:
Niby kiepskie argumenty, a nie potrafisz dać konkretnych i niekiepskich kontrargumentów. Ogarnij się.

[So]

Ja jestem wierzący. Co prawda jest wiele brudów w historii kościoła, ale nie chodzę tam dla księży tylko dla Boga.

Misio Całowniczek:
Odmów rodzonej matce w oczy i wtedy się wymądrzaj o uległości.
Jezus człowiekiem w Bibili? No tak... w końcu każdy człowiek rodzi się z dziewicy w asyście trzech króli, leczy dotykiem, zmienia wodę w wino, przeżywa 40 dni na pustyni o modlitwie i gdy go zabijają to zmartwychwstaje. To rzeczywiście ludzkie.

[Killeras]

Tylko ty wiesz, że do ewangelii dodano kilka fragmentów, żeby się zgadzało z proroctwami ze starego testamentu? ._.

Trzech króli to też nie prawda nie ma chyba żadnego potwierdzenia na to. Gwiazdka betlejemska została zauważona przez jakiegoś chińczyka i to jest potwierdzone w jego zapisach, ale o tych królach nie ma danych.


Zamiana wody w wino jest jednym z najbardziej ludzkich gestów Jezusa. Człowiek o suchym pysku to nie człowiek.

"Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela. A ona przyszła, upadła przed Nim i prosiła: - Panie, dopomóż mi. On jednak odparł: - Niedobrze jest brać chleb dzieciom i rzucać psom." Znasz to? Pewnie nie.

"I usłyszałem liczbę opieczętowanych: sto czterdzieści cztery tysiące opieczętowanych ze wszystkich pokoleń synów Izraela"

Tylko żydki się dostaną do nieba, a to, że do nieba pójdą poganie to wymysł póżniejszych głosicieli wiary.

Z tym przeżyciem na pustyni... Jest koleś, który od 75 nie je i nie pije, a żyje dzięki medytacjom.