Thread Rating:
  • 0 Vote(s) - 0 Average
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Religia, wyzniania, sekty
Jesu, sekty różnią się tym od religii, że mają ukryte motywy na przykład.

Adopcja zaprzecza ewolucji? Postaw się na miejscu tej biednej sieroty. Do tego twierdzisz, że wszyscy, którzy pochodzą z adopcji są głupi ._. A, przepraszam. Słabi.
Reply
W sumie to nie aż tak bardzo różni ich od religii. Ehm, każda religia ma ukryte księgi etc. Biblioteka watykańska rzekomo jest ich pełna, prawda? Poza tym, usunięto(tak słyszałem, nie jestem tego pewny. W razie czego krówcio posłuży mi za źródło) kilka witalnych ksiąg dla waszej religii. No i jestem wręcz pewien że kościół nie mówi wam wszystkiego.
Reply
Ale nie ukryte księgi, tylko ukryte motywy, korzyści. W kościele katolickim wszystkie wydatki masz czarno na białym rozpisane. Na przykład wydatki...
Reply
(2012-11-14, 17:33:07)Killeras Wrote: Adopcja zaprzecza ewolucji! Dziecko z adopcji nie ma twoich cech. Czyli raczej pozytywnych, ale ma za to cechy słabych rodziców, którzy nie mogli sobie poradzić w życiu(więc są słabi). W naturze głupie/słabe geny, które ma w sobie powinny zniknąć!
Samo in vitro jest ok. Przekazuje dobre geny(rodziców) w sztuczny sposób. Nasienie do in vitro nie powinno być przekazywane przez biednych/głupich ludzi. Przez nich pula genetyczna ludzi staje się bardziej biedna i głupia. ;_;

Antykoncepcja. Dla mnie ok. Oczywiście nie jakieś podwiązywanie jajników czy inne hormonalne, bo po nich mogą być problemy z zajściem w ciążę. :<


Adopcja zaprzecza ewolucji... co innego byś powiedział gdybyś był na miejscu takiego dziecka.
Adopcja to szansa na posiadanie rodziny, normalnej rodziny Mama i Tata nieważne, że to nie są biologiczni rodzice, ale dla takiego dziecka to jest szczęście.
Pomyśl czasem zanim coś napiszesz.
Reply
Aż musiałam mu dać minusa, tak mnie zdenerwował ;_;
Reply
Allach czy Allah obie formy są poprawne. Kiedyś napotkałem się na taką ciekawostkę w podręczniku do historii "podróże w czasie"
Reply
Dawanie minusa komuś, kto ma swoje zdanie mija się z celem dyskusji. Czy popierasz Killerasa czy nie, to nie na miejscu w tym temacie...
Reply
Oj tam zwisa mi rep. Tylko niech wyjaśni to logicznie, a nie pisze w komentarzu głupi post i myślisz, że to koniec. Tongue

Q Dance:
Cherrie:
Bo do adopcji trafiają dzieci porzucone prawda? A kto porzuca dzieci? No właśnie! Ludzie biedni(bo nie mają za co ich wychować), albo ludzie głupi(myślą, że nie wychowają dziecka, bo nie mają pieniędzy, a nie mają ich bo są za głupi, żeby je zarobić!). Do tego dochodzą dzieci zabrane z patologicznych rodzin. One mają już zrytą psychę, bo widziały co się w takim domu dzieje i do tego dziedziczą cechy po rodzicach, którzy byli patologiczni, więc duża szansa, że one też będą. Smile
Reply
Photo 
Quote:Jehowi uczą się wybiórczo cytatów na pamięć, tak żeby ładnie to wszystko brzmiało, a prawda jest taka, że prawie każda ich teza ma swoją antytezę w kolejnym wersie, w biblii. Gdy zapytasz takiego, żeby wskazał Ci gdzie jest tak napisane, albo podważysz jego słowa, to szybko zmieni temat, albo odpowie równie yntelygentym cytatem, jak na początku.
Nie no, akurat z tym to się nie zgodzę. Mieszkam kilkaset metrów od ich siedziby, 'kościoła', miejsca spotkań, jakkolwiek to nazwać, tak więc moja okolica jest dosyć często przez nich 'nawiedzana'. Mam ŚJ w rodzinie (i to nie dalekiej w sensie pokrewieństwa, mieszkającej daleko, przez co spotkania są rzadkością, no ale są) i znajomość Pisma Świętego u nich jest naprawdę czymś normalnym. Fakt, że inaczej je interpretują (i przez to to czasem brzmi dziwnie, bo jedno drugie wyklucza - niespójność interpretacji), ale przynajmniej znają. Wiedzą, w co wierzą, w odróżnieniu od większości osób deklarujących się jako katolicy chociażby, bo tego się od nich wymaga. Trzy razy w roku kongres, dwa razy w tygodniu zebranie zboru (wykłady, studium Biblii (w oparciu o artykuły z tego takiego ich czasopisma, "Strażnica" czy jakoś tak, analiza fragmentów książek dotyczących najczęściej Biblii itd), Kursy Biblijne, indywidualne studium Biblii (chyba nawet codzienne), a to i tak nie wszystko. Tak więc temu, że PŚ znają (nieważne, że inaczej interpretują, nie o to mi chodzi), zaprzeczyć chyba nie można (jako ogół, bo wyjątki też się zdarzają pewnie), w odróżnieniu od znacznej części katolików.

Żeby nie było wątpliwości - nie popieram, ale toleruję. Póki ktoś nie narzuca swoich poglądów na siłę, nie mam nic przeciwko kulturalnej wymianie poglądów, dyskusji, czemukolwiek, byle to nie stało się kłótnią czy, wspomnianym, narzucaniem poglądów i udowadnianiem, że tylko taka wersja ma rację bytu etc.
___
Za składnię i chaotyczność wypowiedzi przepraszam.
Reply
JA to jestem Wampirem Dodgy

A tak serio to uczęszczający katolik Wink
Reply


Forum Jump:


Users browsing this thread: 1 Guest(s)