2012-10-30, 16:53:16
Już Ci odpowiadam, po kolei. Ale najpierw zapytam- naprawdę nie widzisz różnicy między 40 000 sowieckich sołdatów a 40 000 najwybitniejszych, polskich umysłów, o wspaniałym harcie ducha i sile? Dla Ciebie naprawdę wszyscy ludzie są równi?
*
Takie rozkazy to wydawał Hitler swoim żołnierzom, nigdzie nie słyszałem o czymś takim w wykonaniu Stalina. To, że Niemcy doszli pod Moskwę nie jest zasługą Niemców, tylko winą Rosjan. Niestety, w armii poza geniuszami takimi jak Rokossowski czy Timoszenko byli również totalni imbecyle i ignoranci jak Żukow. Żeby zrozumieć, co się stało, musisz poszerzyć spojrzenie ze sfer czysto wojskowych do mentalności, wychowania i ideologii. I zrozumieć, że atak Niemiec na ZSRR był bezsensownym samobójstwem, którego nie da się wytłumaczyć w żaden racjonalny sposób. Ludzie w ZSRR byli przygotowywani od wielu lat do triumfalnego marszu na cały świat, a najpierw na Europę. Oni wyrośli w przeświadczeniu, że wojna to znaczy atak ZSRR na kolejne państwo, oni nie brali pod uwagę tego, że ktoś może ich zaatakować, bo wiedzieli, że dla agresora oznacza to samobójstwo, bo ZSRR nie da się pokonać. Sowieccy piloci nie byli uczeni walki w powietrzu, ponieważ plan zakładał, że żadnej walki w powietrzu nie będzie- po zmasowanym bombardowaniu lotnisk sowieci będą panować nad niebem od 1 dnia. Sowieccy żołnierze nie byli przygotowani zupełnie do walki na swoim terytorium. Dochodziło do tego, że sowieccy dowódcy nie mieli nawet map swojej ziemi, nie mieli pojęcia, co jest za kolejnym pagórkiem (na ich własnym terenie!), byli zdezorientowani, oszołomieni, nie wiedzieli, co się dzieje. Wszelkie manewry wojskowe nie polegały na obronie, a zmasowanym ataku. Ich nikt nie nauczył się bronić. Ale nawet mimo tego można było złamać Blitzkrieg już w pierwszych dniach. Potężne ilości sprzętu i ludzi dostały się w ręce Niemiec, ale nawet radzieckie resztki przeważały liczebnie i ilościowo nad Niemiecką armią. Wystarczyło dać rozkaz okopania się, przygotowania do obrony, wtedy Niemcy nie mieliby nic do powiedzenia. Zamiast tego oszołomiony Stalin i jego podwładni próbowali odpowiedzieć atakiem na atak. Rozkazy do jednostek, które jeszcze się nie rozsypały były jednoznaczne- atakować. Jak Niemcy doszli do Moskwy? Broniąc się! Absurdalne? Wcale nie. Gdy nie było oporu, Niemcy szli do przodu. Kiedy napotykali opór, stawali, okopywali się i czekali na atak sił radzieckich. Oczywiście broniąc się masz 100 razy lepszą sytuację, niż atakując. Więc skosił Hans setkę Iwanów, i następną, i następną, po czym jak się skończyli, to ruszył dalej. Ale nawet mimo tego Niemcy nie zdołali wziąć Moskwy. Mimo, iż tak naprawdę ZSRR zaczął się bronić dopiero w '43 roku. Stalingrad- pierwsza bitwa, w której ZSRR od początku do końca postanowiło się bronić. No, pokażcie, Niemiaszki, na co was stać- atakujcie, ile wlezie. Efekt? Skręcony kręgosłup pancerny Wehrmachtu i jednoznaczny dowód, że Niemcy na wschodzie już przegrały. Mam nadzieję, że odpowiedziałem wystarczająco. A dodam jeszcze na marginesie, że w chaosie, jaki powstał po pierwszych paru dniach nie trzeba było się wysilać, aby iść do przodu. Przez 2 pierwsze tygodnie lotnictwo radzieckie zamiast walczyć z Luftwaffe, było wykorzystywane jako lotnictwo zwiadowcze do... Szukania po lasach własnych oddziałów.
Na pewno nie powiedziałbym, że załogi nie były wyszkolone. Były, ale do czego innego. Mieli atakować, a musieli się bronić. Sowieccy piloci wzorowo atakowali, sowieccy żołnierze wzorowo przeprowadzały operacje ofensywne itd, ale bronić się nie potrafili. Jest to w pewnym sensie okoliczność usprawiedliwiająca. Problemem nie był brak wyszkolenia, ale jego charakterystyka. Zresztą, co do dowódców ogólnie, to radzieccy byli o wiele wybitniejsi, niż niemieccy.
Pierwsze słyszę, z tego, co wiem, było raczej na odwrót. Radzieckie czołgi były z doskonałej jakości stali i nigdy nie było z nimi problemów. A jako dowód proszę spojrzeć na to, co robiono ze sprzętem zdobycznym. Niemcy na potęgę używali radzieckich rusznic, armat, dział, czołgów. I służyły im one przez calutką wojnę bez żadnych usterek. Argument o kiepskiej stali wybitnie pachnie mi rosyjską propagandą oblewania błotem własnej historii.
O jakich fałszerstwach Ty mówisz? To nie są dane podane przez twórców, ale ogólnie znane, stwierdzone i przetestowane również po wojnie, więc nie mów, że ktoś tu fałszuje jakieś dane. Jakim cudem rozpędzę taki czołg? Sercem czołgu jest silnik i jego moc. Moc KW-1 i KW-2 była wiele, wiele większa niż niemieckich czołgów, ale o tym już mówiłem.
*
(2012-10-30, 14:55:10)Killeras Wrote: W byle okrążeniu ginęło tylu Rosja co w Katyniu polaków... Co za różnica dla zabitego czy ginie od strzału w głowę czy od urwania głowy prze kulkę, przejechania przez czołg, czy głupiego postrzału w rękę w które wdawała się gangrena=śmierć. To chore, że pamięta się o Katyniu, a zapomina o innych miejscach, gdzie ginęły dużo większe ilości ludzi! x.x
morderca wiewiórek:
On nie był trudny. Był średni, a gdybym wiedział, że to będzie z całości materiału to przygotowałbym się z wszystkiego, a nie z danej epoki. 6 listopada ma być konkurs o losach oręża polskiego.
Co do reszty twojego postu to nie zgodzę się. Cała historia jest ważna. Trzeba poznać wszystko, bo przecież osiągnięcia ze starożytnej Grecji są potem w Rzymie, a potem przechodzą do kultu reszty Europy. Jak nie znasz początku to potem ciężko ci się będzie połapać dlaczego to skutuje tym, a to tym...
Earendur:
Następnego dnia miał być atak, a na granicy było tylu żołnierzy, że wpuścili Niemców pod samą Moskwę. A mieli rozkaz ani kroku wstecz...
Podajesz ogromne liczby stworzonych samolotów i czołgów, ale zapominasz, że nie miały wyszkolonych załóg! Co z tego, że wyprodukują X czołgów, a załóg, które umieją walczyć jest 10 razy mniej?...
Ruskie czołgi były ze słabej jakości stali. Czołg nie przebity, ale w środku odpryskują odłamki pancerza i ginie pół załogi, a reszta jest ranna.
Ruskie wszystko fałszowali KW-1 nie ruszy się 47km/h(no chyba, że z górki pchany przez 200 murzynów i na pełnym gazie). Poza tym jakim cudem rozpędzisz tam samo szybko czołg ważącym 60 ton a taki z 2 tonami. A to też się liczy.
Takie rozkazy to wydawał Hitler swoim żołnierzom, nigdzie nie słyszałem o czymś takim w wykonaniu Stalina. To, że Niemcy doszli pod Moskwę nie jest zasługą Niemców, tylko winą Rosjan. Niestety, w armii poza geniuszami takimi jak Rokossowski czy Timoszenko byli również totalni imbecyle i ignoranci jak Żukow. Żeby zrozumieć, co się stało, musisz poszerzyć spojrzenie ze sfer czysto wojskowych do mentalności, wychowania i ideologii. I zrozumieć, że atak Niemiec na ZSRR był bezsensownym samobójstwem, którego nie da się wytłumaczyć w żaden racjonalny sposób. Ludzie w ZSRR byli przygotowywani od wielu lat do triumfalnego marszu na cały świat, a najpierw na Europę. Oni wyrośli w przeświadczeniu, że wojna to znaczy atak ZSRR na kolejne państwo, oni nie brali pod uwagę tego, że ktoś może ich zaatakować, bo wiedzieli, że dla agresora oznacza to samobójstwo, bo ZSRR nie da się pokonać. Sowieccy piloci nie byli uczeni walki w powietrzu, ponieważ plan zakładał, że żadnej walki w powietrzu nie będzie- po zmasowanym bombardowaniu lotnisk sowieci będą panować nad niebem od 1 dnia. Sowieccy żołnierze nie byli przygotowani zupełnie do walki na swoim terytorium. Dochodziło do tego, że sowieccy dowódcy nie mieli nawet map swojej ziemi, nie mieli pojęcia, co jest za kolejnym pagórkiem (na ich własnym terenie!), byli zdezorientowani, oszołomieni, nie wiedzieli, co się dzieje. Wszelkie manewry wojskowe nie polegały na obronie, a zmasowanym ataku. Ich nikt nie nauczył się bronić. Ale nawet mimo tego można było złamać Blitzkrieg już w pierwszych dniach. Potężne ilości sprzętu i ludzi dostały się w ręce Niemiec, ale nawet radzieckie resztki przeważały liczebnie i ilościowo nad Niemiecką armią. Wystarczyło dać rozkaz okopania się, przygotowania do obrony, wtedy Niemcy nie mieliby nic do powiedzenia. Zamiast tego oszołomiony Stalin i jego podwładni próbowali odpowiedzieć atakiem na atak. Rozkazy do jednostek, które jeszcze się nie rozsypały były jednoznaczne- atakować. Jak Niemcy doszli do Moskwy? Broniąc się! Absurdalne? Wcale nie. Gdy nie było oporu, Niemcy szli do przodu. Kiedy napotykali opór, stawali, okopywali się i czekali na atak sił radzieckich. Oczywiście broniąc się masz 100 razy lepszą sytuację, niż atakując. Więc skosił Hans setkę Iwanów, i następną, i następną, po czym jak się skończyli, to ruszył dalej. Ale nawet mimo tego Niemcy nie zdołali wziąć Moskwy. Mimo, iż tak naprawdę ZSRR zaczął się bronić dopiero w '43 roku. Stalingrad- pierwsza bitwa, w której ZSRR od początku do końca postanowiło się bronić. No, pokażcie, Niemiaszki, na co was stać- atakujcie, ile wlezie. Efekt? Skręcony kręgosłup pancerny Wehrmachtu i jednoznaczny dowód, że Niemcy na wschodzie już przegrały. Mam nadzieję, że odpowiedziałem wystarczająco. A dodam jeszcze na marginesie, że w chaosie, jaki powstał po pierwszych paru dniach nie trzeba było się wysilać, aby iść do przodu. Przez 2 pierwsze tygodnie lotnictwo radzieckie zamiast walczyć z Luftwaffe, było wykorzystywane jako lotnictwo zwiadowcze do... Szukania po lasach własnych oddziałów.
(2012-10-30, 14:55:10)Killeras Wrote: W byle okrążeniu ginęło tylu Rosja co w Katyniu polaków... Co za różnica dla zabitego czy ginie od strzału w głowę czy od urwania głowy prze kulkę, przejechania przez czołg, czy głupiego postrzału w rękę w które wdawała się gangrena=śmierć. To chore, że pamięta się o Katyniu, a zapomina o innych miejscach, gdzie ginęły dużo większe ilości ludzi! x.x
morderca wiewiórek:
On nie był trudny. Był średni, a gdybym wiedział, że to będzie z całości materiału to przygotowałbym się z wszystkiego, a nie z danej epoki. 6 listopada ma być konkurs o losach oręża polskiego.
Co do reszty twojego postu to nie zgodzę się. Cała historia jest ważna. Trzeba poznać wszystko, bo przecież osiągnięcia ze starożytnej Grecji są potem w Rzymie, a potem przechodzą do kultu reszty Europy. Jak nie znasz początku to potem ciężko ci się będzie połapać dlaczego to skutuje tym, a to tym...
Earendur:
Następnego dnia miał być atak, a na granicy było tylu żołnierzy, że wpuścili Niemców pod samą Moskwę. A mieli rozkaz ani kroku wstecz...
Podajesz ogromne liczby stworzonych samolotów i czołgów, ale zapominasz, że nie miały wyszkolonych załóg! Co z tego, że wyprodukują X czołgów, a załóg, które umieją walczyć jest 10 razy mniej?...
Ruskie czołgi były ze słabej jakości stali. Czołg nie przebity, ale w środku odpryskują odłamki pancerza i ginie pół załogi, a reszta jest ranna.
Ruskie wszystko fałszowali KW-1 nie ruszy się 47km/h(no chyba, że z górki pchany przez 200 murzynów i na pełnym gazie). Poza tym jakim cudem rozpędzisz tam samo szybko czołg ważącym 60 ton a taki z 2 tonami. A to też się liczy.
Na pewno nie powiedziałbym, że załogi nie były wyszkolone. Były, ale do czego innego. Mieli atakować, a musieli się bronić. Sowieccy piloci wzorowo atakowali, sowieccy żołnierze wzorowo przeprowadzały operacje ofensywne itd, ale bronić się nie potrafili. Jest to w pewnym sensie okoliczność usprawiedliwiająca. Problemem nie był brak wyszkolenia, ale jego charakterystyka. Zresztą, co do dowódców ogólnie, to radzieccy byli o wiele wybitniejsi, niż niemieccy.
(2012-10-30, 14:55:10)Killeras Wrote: W byle okrążeniu ginęło tylu Rosja co w Katyniu polaków... Co za różnica dla zabitego czy ginie od strzału w głowę czy od urwania głowy prze kulkę, przejechania przez czołg, czy głupiego postrzału w rękę w które wdawała się gangrena=śmierć. To chore, że pamięta się o Katyniu, a zapomina o innych miejscach, gdzie ginęły dużo większe ilości ludzi! x.x
morderca wiewiórek:
On nie był trudny. Był średni, a gdybym wiedział, że to będzie z całości materiału to przygotowałbym się z wszystkiego, a nie z danej epoki. 6 listopada ma być konkurs o losach oręża polskiego.
Co do reszty twojego postu to nie zgodzę się. Cała historia jest ważna. Trzeba poznać wszystko, bo przecież osiągnięcia ze starożytnej Grecji są potem w Rzymie, a potem przechodzą do kultu reszty Europy. Jak nie znasz początku to potem ciężko ci się będzie połapać dlaczego to skutuje tym, a to tym...
Earendur:
Następnego dnia miał być atak, a na granicy było tylu żołnierzy, że wpuścili Niemców pod samą Moskwę. A mieli rozkaz ani kroku wstecz...
Podajesz ogromne liczby stworzonych samolotów i czołgów, ale zapominasz, że nie miały wyszkolonych załóg! Co z tego, że wyprodukują X czołgów, a załóg, które umieją walczyć jest 10 razy mniej?...
Ruskie czołgi były ze słabej jakości stali. Czołg nie przebity, ale w środku odpryskują odłamki pancerza i ginie pół załogi, a reszta jest ranna.
Ruskie wszystko fałszowali KW-1 nie ruszy się 47km/h(no chyba, że z górki pchany przez 200 murzynów i na pełnym gazie). Poza tym jakim cudem rozpędzisz tam samo szybko czołg ważącym 60 ton a taki z 2 tonami. A to też się liczy.
Pierwsze słyszę, z tego, co wiem, było raczej na odwrót. Radzieckie czołgi były z doskonałej jakości stali i nigdy nie było z nimi problemów. A jako dowód proszę spojrzeć na to, co robiono ze sprzętem zdobycznym. Niemcy na potęgę używali radzieckich rusznic, armat, dział, czołgów. I służyły im one przez calutką wojnę bez żadnych usterek. Argument o kiepskiej stali wybitnie pachnie mi rosyjską propagandą oblewania błotem własnej historii.
(2012-10-30, 14:55:10)Killeras Wrote: W byle okrążeniu ginęło tylu Rosja co w Katyniu polaków... Co za różnica dla zabitego czy ginie od strzału w głowę czy od urwania głowy prze kulkę, przejechania przez czołg, czy głupiego postrzału w rękę w które wdawała się gangrena=śmierć. To chore, że pamięta się o Katyniu, a zapomina o innych miejscach, gdzie ginęły dużo większe ilości ludzi! x.x
morderca wiewiórek:
On nie był trudny. Był średni, a gdybym wiedział, że to będzie z całości materiału to przygotowałbym się z wszystkiego, a nie z danej epoki. 6 listopada ma być konkurs o losach oręża polskiego.
Co do reszty twojego postu to nie zgodzę się. Cała historia jest ważna. Trzeba poznać wszystko, bo przecież osiągnięcia ze starożytnej Grecji są potem w Rzymie, a potem przechodzą do kultu reszty Europy. Jak nie znasz początku to potem ciężko ci się będzie połapać dlaczego to skutuje tym, a to tym...
Earendur:
Następnego dnia miał być atak, a na granicy było tylu żołnierzy, że wpuścili Niemców pod samą Moskwę. A mieli rozkaz ani kroku wstecz...
Podajesz ogromne liczby stworzonych samolotów i czołgów, ale zapominasz, że nie miały wyszkolonych załóg! Co z tego, że wyprodukują X czołgów, a załóg, które umieją walczyć jest 10 razy mniej?...
Ruskie czołgi były ze słabej jakości stali. Czołg nie przebity, ale w środku odpryskują odłamki pancerza i ginie pół załogi, a reszta jest ranna.
Ruskie wszystko fałszowali KW-1 nie ruszy się 47km/h(no chyba, że z górki pchany przez 200 murzynów i na pełnym gazie). Poza tym jakim cudem rozpędzisz tam samo szybko czołg ważącym 60 ton a taki z 2 tonami. A to też się liczy.
O jakich fałszerstwach Ty mówisz? To nie są dane podane przez twórców, ale ogólnie znane, stwierdzone i przetestowane również po wojnie, więc nie mów, że ktoś tu fałszuje jakieś dane. Jakim cudem rozpędzę taki czołg? Sercem czołgu jest silnik i jego moc. Moc KW-1 i KW-2 była wiele, wiele większa niż niemieckich czołgów, ale o tym już mówiłem.