Thread Rating:
  • 0 Vote(s) - 0 Average
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy Bóg istnieje?
#61
Aaa i jedno jeszcze o wierze - wiara to po prostu nadzieja. Myślę, że się to stanie, ale nie jestem pewien. Porównując to życia codziennego - kolega chce pożyczyć 5 zł i nie obiecuje, że odda. Czy wierzysz, ze odda, czy raczej jesteś pewien, że odda? Wiadomo, że wierzysz.
Reply
#62
"I tu mnie po raz kolejny rozśmieszyłeś. Jak możesz twierdzić, że istnieje tylko jedna prawda? Dla każdego prawdą może być co innego, pomijając oczywiście fakty naukowe, które są niezmienne."

? Prawda JEST tylko jedna. To ta mała rzecz, do której wszyscy dążą. Jest jedna prawda na temat tego, jak powstał świat, jedna prawda na temat tego, kto mi wczoraj ukradł ze stolika maść na ból zęba. Na ani jedno ani drugie pytanie nie znamy odpowiedzi - możemy mieć tylko wierzenia i przekonania do których potwierdzenia dążymy przez ciągłą naukę i dyskusję. Prawda jest tylko jedna - wierzeń na temat prawdy dużo więcej. Jedno z nich jest prawdziwe. Moim przekonaniem jest to, że nie ma boga, bo na nie przedstawiono mi najwięcej dowodów. To przekonanie może ulec zmianie w wyniku różnych wypadków. Nie wiem, czy jest prawdziwe, czy nie jest. Nie mogę tego potwierdzić. Przynajmniej nie teraz.
A fakty naukowe nie są niezmienne. O ile dzisiaj nauka mówi, że wszechświat wygląda tak, o tyle jutro może się to kompletnie zmienić jednym odkryciem. Tak samo było z żarówką. Zanim żarówka powstała, nauka mówiła, że żarówka nie powstanie. Dopóki żarówka nie powstała, był to fakt naukowy. Ale powstała i już nie jest faktem. Dlatego nie można jednoznacznie powiedzieć, że coś jest niemożliwe żyjąc w naszym świecie.
Reply
#63
Czyli kościół walczy z ewolucjonistami prawie tak zaciekle jak z heliocentrykami (patrz: Galileusz), przeklina ich i wyzywa, że idą do piekła, bo biblia mówi inaczej, a potem przyjmuje ich poglądy dopiero wtedy, kiedy są niepodważalne i ludzie zaczynają coś podejrzewać. Dobra strategia. Czyli od "biblia mówi prawdę" przechodzimy do "biblia daje przenośne przesłanie, że bóg stworzył życie na ziemi". Genius. Tak zrobiono już z połową jej treści, bo np. nie ma żadnych historycznych śladów tego, żeby żydzi kiedykolwiek byli niewolnikami w Egipcie. Wydaje się dziwne dla cywilizacji, która zapisywała dosłownie wszystko nie? Oczywiście to metafora, że Bóg dał przykazania. Nikt ci nie powiedział, że historia z Mojżeszem to ściema.
Reply
#64
W sensie "prawda" miałem na myśli prawdę w którą ktoś wierzy.
Xemue Błyskawica:
Niby tak. Mój ksiądz np. ostatnio powiedział, że Karol Darwin był w błędzie i ludzie wcale nie pochodzę od małpy. To dopiero nazywa się fanatyzm.
Reply
#65
Ludzie pochodzą od mrówkojadów. Dlatego lubią krewetki i mieszkają w igloo. Ci, którzy nie lubią krewetek są zesłani przez mesjasza, tak mówił mi mój katecheta.
AtDOWN
Wszystkie żywe stworzenia pochodzą od boga. Oprócz tych sklonowanych, to taki zestaw "zób to sam" dla biologów molekularnych.
Reply
#66
Ja tam słyszałem, że mrówkojady jedzą mrówki, ale to chyba tylko te w Europie. Te o których mówisz skąd pochodzą?
Reply
#67
Jesteś Agnostykiem? Cool
Reply
#68
co? Nie wiem. Chyba. Może ateistą. A czym to się różni?
Reply
#69
Agnostyk to coś pośrodku. Znaczy, masz takiego wierzącego ludka, jako przeciwieństwo masz ateistę, który twardo się trzyma tego, że Boga i reszty tym podobnych nie ma, a agnostyk to taka osoba, co nie jest przekonana, czy Bóg istnieje czy nie, zwykle szuka się jakiegoś wytłumaczenia, dochodzi do sensu, że nie ma żadnego wytłumaczenia, tak więc nie da się tego sprawdzić itd. Ew. wierzy, że coś tam istnieje, ale niekoniecznie może być to owy Bóg.
Reply
#70
W takim razie jestem agnostykiem. Patrzę z boku na ateistów, katolików, jehowych. Nie lubię dyskutować na tego typu tematy, bo się zwyczajnie nie da. Emocje ewidentnie ludzi ponoszą, argumenty stają się coraz bardziej naciągane, a gdy naciągnie się je do ostateczności pękają i lecą już tylko szykany. Na ten temat dyskutuje się z samym sobą, albo osobą do której ma się szacunek.
Reply


Forum Jump:


Users browsing this thread: 1 Guest(s)