Thread Rating:
  • 2 Vote(s) - 3 Average
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Samobójstwa
Negatywnie patrze na kościół i jego kłamstwa. Spoko ja też mam wiele rzeczy kościołowi, ale nie lubię pomówień oraz nadinterpretacji takiej jak Twoja tu obecna, z podanego cytatu nadal nie wynika, że uważają internet jako zło. A jedynie piszą, że może być jego źródłem.

XD odbiegliśmy od tematu już całkowicie, chyba się stąd ulatniam, bo dyskusja na temat skończyła się już dawno Cool
Reply
Bug 
Kościół nigdy nie uważał Internetu za zło. Taka interpretacja jest bardzo powierzchowna, bardzo krzywdząca i bardzo mylna. Musisz też odróżnić oficjalne stanowisko Kościoła od zdania pojedynczego księdza. Bo ksiądz to też człowiek i może mieć swoje zdanie na różne tematy. Jasne, że nie może głosić nauki sprzecznej z nauką Kościoła, ale mówienie, że wg niego Internet to zło nie jest krzywdzące dla nauki Kościoła. Zresztą, ja się podpisuję pod stwierdzeniem, że Internet niesie wielkie zło i spustoszenie, ale jednocześnie będę bronić wolnego Internetu, bo mimo zła niesie także wiele dobrego- a to, co otrzymujemy w rezultacie jest efektem naszego własngego wyboru. I o co właśnie chodzi księżom- o mądry wybór, o silną wolę. Bo to od nas zależy, czy będziemy oglądać np. pornole, które wyjaławiają człowieka, sieją pustkę w jego sercu i niszczą psychikę, albo oglądać jakieś treści będące tak brutalne, że się w końcu uodpornimy na widok zła czy śmierci, czy też, z drugiej strony, będziemy korzystać z internetu jako źródła wolnych mediów, w opozycji do mediów trzymanych przez syjonistów (osobiście uważam, że prędzej UFO mi spadnie na głowę, niż doczekam się rzetelnej relacji w TV, w myśl zasady "chęć zachowania pracy pozwala etykę łamać")

A, jeszcze do religii powrócę, bo chyba niektorzy się zapędzili. Roman Dmowski:
(2013-03-09, 23:08:58)Akatsuki Wrote: Negatywnie patrze na kościół i jego kłamstwa.

"Po prostu ludzie w pewnym wieku są bardziej otwarci na zło niż młodzież. A zło przychodzi do nas wszystkimi możliwymi drogami. Wykorzystuje też nowinki techniczne, np. Internet. Pozostając długo w sieci, narażamy się najbardziej."
i jeszcze
(2013-03-09, 23:08:58)Akatsuki Wrote: Negatywnie patrze na kościół i jego kłamstwa.

"Po prostu ludzie w pewnym wieku są bardziej otwarci na zło niż młodzież. A zło przychodzi do nas wszystkimi możliwymi drogami. Wykorzystuje też nowinki techniczne, np. Internet. Pozostając długo w sieci, narażamy się najbardziej."
.
Akatsuki:
Największe cierpienie na Ziemi jest niczym przy najmniejszym w piekle, więc jak to ktoś powiedział: Lepiej by było dać się 1000 lat torturować, niż przeżyć jeden dzień w piekle.

No i wreszcie zapętlając wszystko do tematu- dlaczego samobójstwo to grzech śmiertelny? Bo to sprzeniewierzenie się Bogu. Zwątpienie w jego miłość i dobroć, umyślne zniszczenie planu na swoje życie (bo każdy z nas ma tu coś do zrobienia).
Reply
Przepraszam, że się wtrącę, ale to jest temat o samobójstwach, a nie o poglądach religijnych.
Earendur:
Również jestem gorliwym katolikiem. Uczęszczam na katechezy, chodzę na 3 msze tygodniowe (+ droga krzyżowa i gorzkie żale), ale nie dziele, aż tak fanatycznego poglądu na świat jak ty. Cytujesz Romana Dmowskiego, który umarł wiele lat temu. Nie uważasz, że jego wypowiedź była uzależniona od panującej ówcześnie sytuacji społecznej? Możesz uznać jego zdanie za coś ponadczasowego, jednak zauważ, że w ciągu wielu wieku zmieniały się poglądy ludzi Europy. Raz był najważniejszy Bóg, potem człowiek, potem odczuwanie przyjemności, ale troszczenie się o sprawy duchowe. Pani na historii rysowała nam wykres. Tam falami układały się sztuki, gdzie był Bóg najważniejszy, a potem człowiek. Wszystko się zmienia. Ja wierzę i mam nadzieję, że będę wierzyć do końca, ale nie zmuszam nikogo do swojej wiary. Mówiłeś, że każdy chrześcijanin powinien pełnić obowiązek misjonarski. Powiem ci, że kiedyś tego próbowałem, jednak ludzie to taki przedziwny gatunek, że raz przesiąknąwszy uznanymi poglądami zwykle zamykają się na inne. Są jak gąbka, która może wchłonąć określoną ilość wody i więcej nie przyjmie. Jeśli jednak jesteś na tyle czysty i dobry, że możesz nawracać innych ludzi to idź, sprzedaj wszystko co masz i głoś Dobrą Nowinę o Zbawicielu. Zaraz zwiną cię z ulicy. To są takie czasy. Jeśli chcesz być dobrym chrześcijaninem to pomagaj ludziom drobnymi uczynkami. Bo te najmniejsze codzienne uczynki przybliżają nas do Boga, a nie wielkie czyny, które robi się, aby nas inni chwalili.
Poza tym nie spodziewałbym się zbyt dużo po tym forum. Próbowałem rozmawiać tutaj na tematy religijne i znaleźli się ludzie z którymi można było porozmawiać, ale zwykle trafiała się twarda opozycja i nasza rozmowa sprowadzała się tylko do wymiany kolejnych porcji argumentów spośród których nie było sposobu, aby którykolwiek ustąpił. W końcu się nam nudziło, temat spowalniał i został zamykany. Uwierz mi. Ciężko przekonać do czegoś ludzi w realnym świecie, a zrobienie tego przez forum jest wyjątkowo trudne.
---
Tyle ode mnie. I tak zeskoczyłem z tematu, bo chciałem ci odpowiedzieć. Więcej nic nie mówię. Wink
Reply
Nie powiedziałbym, że Polska nie jest katolickim krajem... Od chrztu, poprzez bitwę pod Grunwaldem, aż po dzień dzisiejszy katolicyzm i polski patriotyzm są nierozerwalnie połączone Smile jak uda się rozdzielić Mekkę i Medynę oraz ludy tam zamieszkujące od islamu, to wtedy wycofam moje zdanie.
Reply
To i ja się wtrącę i napiszę jeszcze coś niemającego wiele wspólnego z samobójstwami.

Ja nigdzie nie powiedziałem, że jestem gorliwym katolikiem, lub, tym bardziej, fanatykiem. Łatkę fanatyka przykleiło mi parę ludzi, ale zapewniam, że nia ma to nic wspólnego z rzeczywistością. Więc powinno to uciąć wszystkie dyskusje, bo co jak co, ale kim jestem to ja wiem bardzo dobrze. Nie uczęszczam wcale na gorzkie żale czy drogi krzyżowe, na pewno nie za każdym razem. I jakoś specjalnie częściej w Kościele nie ma. To chcę powiedzieć jasno i wyraźnie. Piszesz o Dmowskim. Okej. Ale on nie umarł wiele lat temu, umarł 74 lata temu, a to wcale nie jest dużo. Poza tym, on nie pisał wtedy o sytuacji Polski i Polaków w XX wieku. Pisząc ten fragment patrzył na całość historii Polski, a przynajmniej od 966 roku. Na taką rozpiętość. A jego czasy nie były jakimś wyjątkiem, lecz zwykłą sytuacją, jaka panowała w Polsce od 1000 lat. Pokazują Ci na historii, jak wyglądała Europa. Jak to się zmieniało wszystko, od kultu siły do pacyfizmu, od Boga do rozumu etc. No i mają rację, to się wszystko działo w Europie. Ale rację miał również Norwid pisząc, że Europa to pijana, stara dzi...kurtyzana. 100% racji. Radzę Ci spojrzeć, co działo się w Polsce, gdy "postępowy świat" huśtał się od kultu Boga to kultu siebie. Bo to Polacy nawracali pogański wschód, gdy zachód Europy dokonał schizmy. Bo to Polacy bronili potem pogan, też przecież ludzi, przed "chrześcijańskimi" Krzyżakami. Bo to Polacy poszli z imieniem Boga na ustach po swoje najwięsze średniowieczne zwycięstwo- Grunwald. Bo to Polacy, gdy szalała reformacja i płonęły stosy, udzielała schronienia wszystkim, którzy tylko chcieli, w imię chrześcijańskiej tolerancji. Bo to Polacy, rozgromiwszy turków pod Wiedniem zwycięstwo przypisali nie sobie, a Matce Bożej. Bo to Polacy, podczas walki z potopem niewiernych (potop szwedzki) za królową Polski obrali Matkę Boską. I nie zrobili tego ludzie, a nasz król, który posiadał takie przywileje. Nawiasem mówiąc, Matka Boża jest królową Polski po dziś dzień, więc obojętnie, czy ktoś wierzy, czy nie- jeśli jest Polakiem, to jego królową jest Matka Boża. Idąc dalej, to my po rozbiorach próbowaliśmy się poderwać walcząc pod znakiem krzyża. "Za waszą i naszą wolność", a w środku krzyż. A nasza królowa pomagała nam potem wielokrotnie, choćby pod Warszawą w '20, kiedy to w dzień Matki Boskiej rozgromiliśmy pogański ZSRR. I z imieniem Boga i Polski na ustach biliśmy potem sowietów, jak i niemców. I to wszystko w czasie, kiedy Europa już dawno odwróciła się od Boga. Dlatego właśnie odrzucam Twój argument o tym, że wszystko się zmienia. Zmienia się, ale nie u nas. U nas, w Polsce, zawsze istotą narodu było chrześcijaństwo i jeśli Polska ma istnieć, to musi być chrześcijańska,katolicka. Nie można nigdy oderwać Kościoła od państwa, to musi być jeden, nierozerwalny organizm. I do tego m.in dązy choćby tworzący się Ruch Narodowy- do powrotu na tą dobrą drogę. A młodzież się pod sztandarami Ruchu Narodowego aktywizuje... Więc czy ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości, do kogo będzie należeć jutro? Smile
Reply
Szczerze mówiąc, poza tym, co napisałem już wcześniej, to zajeżdża mi to Islamistami, ten Twój tok myślenia. Jeżeli Polska ma być tylko i wyłącznie katolicka, to ja stąd wyjeżdżam i nie wracam, bo nie mam zamiaru być częścią jakiejś paranoi pokroju bliskiego wschodu, tam masz genialny przykład, jak to religia genialnie współpracuje z państwem. Kościół nigdy nie będzie dobrą organizacją, dopóki nie przestanie walczyć o swoje wpływy i władze, które nieustannie traci. Ponadto, jak sobie wyobrażasz Polskę, która ma być w Twoim rozumowaniu kontrolowana przez Watykan? Przez państwo, które zatrzymało się dobre kilkaset lat temu, nie ujawniające właściwie nawet małej części swojej historii, tak właściwie wszystko tam jest zatuszowane, dostępne tylko dla "wyższej warstwy społecznej". Taki obraz państwa raczej nie pasuje do nowoczesnej Europy, co to za demokracja, skoro przeciętny, pobożny Katolik nie ma prawa nic wiedzieć o swojej religii. Chociażby wybór papieża, wręcz zabawna sytuacja, kiedy słowo mają w tej kwestii tylko kardynałowie, którzy zostali wybrani przez papieża, a papież przez poprzednich kardynałów. Taka swoista monarchia absolutna.

Chrzest przyjęliśmy z powodów czysto politycznych, więc ciężko tu mówić o szczerych intencjach. A nikt nie umierał na froncie za nas, to nasi żołnierze bronili Europy, nie Matka Boska. Nie rozumiem jak można mówić o wierze w Boga, która została na tych żołnierzach, na wszystkich, wymuszona. Co to za powód do dumy, że 1000 lat Chrześcijaństwa się u nas utrzymywało w świetnej formie, skoro ta forma była utrzymywana siłą. Powinniście podkulać ogony za to co się działo, a nie podnosić dumnie głowę i krzyczeć o tym wszędzie.


/Jeżeli jakieś państwo ma być połączone z Kościołem, to absolutnie pewnym jest, że Kościół będzie mieszał się do polityki. Będzie chciał mieć coraz większą kontrolę, coraz więcej przepisów prawnych będzie prawem kanonicznym... I skończy się tak jak w jednym państwie Afryki, że błogosławiona przez Benedykta XVI kobietka, obiecała wprowadzić karę śmierci za ateizm i homoseksualizm, chyba wprowadziła. Religia miłości, miłości do władzy i pieniędzy co najwyżej. Możesz sobie kochać i wierzyć w Boga, ale wiarę w Twój Kościół zawsze będę wyśmiewał.
Reply
Samobójstwo to nie grzech, Mój znajomy nie miał ani chrztu ani komuni a jest w moim wieku (18lat) i jeżeli popełni samobójstwo to będzie go miał skoro nawet w Boga nie wierzy? Jest wiele wiar w Polsce, nie tylko katolicyzm i nikomu tej wiary nie można narzucać. Ja dalej uważam że internet to zło bo większość ludzi głównie młodzieży nie umie się nim prawidłowo obsługiwać. Memy,dowcipy o Bogu które pojawiają się coraz częściej nawet tekst achmeda (oglądajcie na yt) gdzie jest wielka publiczność żartuje sobie z księży około od 6:20
Niby obrażanie księży to również grzech a nikt sie tym nie przejmuje i naśmiewają się dalej.
Reply
Co mnie obchodzi, co ci czym zajeżdża? Zamiast interesować się zapachami otwórz oczy i spójrz na świat przez pryzmat trzeźwego umysłu, a nie pijacko-dziecinnych mżonek.

To, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem i wyciągać własnych wniosków, to wie na tym forum każdy, kto miał z tobą styczność. A ja, nie wiedzieć czemu, ciągle mam nadzieję, że kiedyś minie ci zaćma umysłu. Przede wszystkim, Polska katolicka to nie jest Polska uzależniona od Watykanu i tylko ktoś taki jak ty może myśleć inaczej. Polska katolicka oznacza kraj rządzony mądrze i sprawiedliwie, kraj oparty na miłości i sprawiedliwości. A kler powinien mieszać się wszędzie tam, gdzie się go atakuje- więc jeżeli jest to np. kultura, to powinien tam działać, bo po to właśnie jest. Powinien też przestrzegać swoich władców przed pochopnymi krokami, czyli jeśli trzeba, to brać udziałw polityce dla dobra swojego kraju. Ale ty nigdy nie zrozumiesz tego, co napisałem.

Co ty wiesz o wiekach minionych? Mam cię podesłać do moich przyjaciół, pasjonatów okresu wczesnego średniowiecza? Zasypią cię argumentami, że Polska chrztu nie przyjęła ze względów tylko politycznych, zresztą, w Polsce chrześcijaństwo narodziło się już w VII wieku, do 966 już rzesza Polaków przyjęła chrzest. Przed dyskusją albo pluciem proponuję doedukowanie się, bo w oczach ludzi światłych narażasz się na śmieszność.

A... I jeszcze ci odpowiem bezpośrednio.
(2013-03-10, 12:22:15)Araś Wrote: Szczerze mówiąc, poza tym, co napisałem już wcześniej, to zajeżdża mi to Islamistami, ten Twój tok myślenia. Jeżeli Polska ma być tylko i wyłącznie katolicka, to ja stąd wyjeżdżam i nie wracam, bo nie mam zamiaru być częścią jakiejś paranoi pokroju bliskiego wschodu, tam masz genialny przykład, jak to religia genialnie współpracuje z państwem. Kościół nigdy nie będzie dobrą organizacją, dopóki nie przestanie walczyć o swoje wpływy i władze, które nieustannie traci. Ponadto, jak sobie wyobrażasz Polskę, która ma być w Twoim rozumowaniu kontrolowana przez Watykan? Przez państwo, które zatrzymało się dobre kilkaset lat temu, nie ujawniające właściwie nawet małej części swojej historii, tak właściwie wszystko tam jest zatuszowane, dostępne tylko dla "wyższej warstwy społecznej". Taki obraz państwa raczej nie pasuje do nowoczesnej Europy, co to za demokracja, skoro przeciętny, pobożny Katolik nie ma prawa nic wiedzieć o swojej religii. Chociażby wybór papieża, wręcz zabawna sytuacja, kiedy słowo mają w tej kwestii tylko kardynałowie, którzy zostali wybrani przez papieża, a papież przez poprzednich kardynałów. Taka swoista monarchia absolutna.

Chrzest przyjęliśmy z powodów czysto politycznych, więc ciężko tu mówić o szczerych intencjach. A nikt nie umierał na froncie za nas, to nasi żołnierze bronili Europy, nie Matka Boska. Nie rozumiem jak można mówić o wierze w Boga, która została na tych żołnierzach, na wszystkich, wymuszona. Co to za powód do dumy, że 1000 lat Chrześcijaństwa się u nas utrzymywało w świetnej formie, skoro ta forma była utrzymywana siłą. Powinniście podkulać ogony za to co się działo, a nie podnosić dumnie głowę i krzyczeć o tym wszędzie.


/Jeżeli jakieś państwo ma być połączone z Kościołem, to absolutnie pewnym jest, że Kościół będzie mieszał się do polityki. Będzie chciał mieć coraz większą kontrolę, coraz więcej przepisów prawnych będzie prawem kanonicznym... I skończy się tak jak w jednym państwie Afryki, że błogosławiona przez Benedykta XVI kobietka, obiecała wprowadzić karę śmierci za ateizm i homoseksualizm, chyba wprowadziła. Religia miłości, miłości do władzy i pieniędzy co najwyżej. Możesz sobie kochać i wierzyć w Boga, ale wiarę w Twój Kościół zawsze będę wyśmiewał.
. No to ja napiszę (nie tobie, araś, bo nic nie rozumiesz) wszystkim to czytającym, że to, co zacytowałem nijak ma się do rzeczywistości. I na dowód podaję państwo całkowicie poddane Watykanowi, które to pod jego "panowaniem" stało się drugą najlepiej rozwijającą się gospodarką świata (po Japonii), które to było potęgą ekonomiczną i militarną, i które to stało stało na straży pokoju i chrześcijaństwa. Mowa tu o Hiszpanii gen. Franco, który wykurzył ze swojej ojczyzny ludzi pokroju arasia, przywrócił ład i porządek... Pewnie zupełnie przypadkiem szedł walczyć z błogosławieństwem Watykanu, którego flaga powiewała nad jego głównym sztabem podczas wojny. I ten wielki Franco, mając oparcie w Bogu i Maryi, oddając Hiszpanię pod opiekę Boga ocalił Hiszpanię od IIwś. Niby Europa, ale Maryja ocaliła jego kraj od wojny. Mimo gróźb i prób szantażów Hitlera, Franco nie tylko mu nie pomógł, ale wręcz pomagał aliantom.
I niech mi ktoś jeszcze powie, że kraj, w którym katolicyzm jest religią państwową i który oddaje się pod opiekę Boga i Watykanu nie może być wielki, silny i wspaniały.
Reply
Piszę drugi raz - za pierwszym mi skasowało wszystko pod koniec. Więcej nie będę pisać, bo to nie na temat, a dyskusja z Tobą to jak dyskusja z kolczastym murem, więc do najprzyjemniejszych nie należy. Wcześniej post był ciekawszy, ale nie będę się rozpisywał.

Pierwszy akapit - "Jesteś głupi, blabla, nie obchodzi mnie co piszesz, blabla, jesteś pijanym dzieciaczkiem", nie będę komentował, co najwyżej przedstawię skróconą formę w treści.
Durgi - Wybacz, ale komuś, kogo administracja już nie raz karała, nie wypada raczej pisać, że rzekomo wszyscy na forum uważają mnie za idiotę. Zwłaszcza, że takie same słowa można byłoby użyć wobec Ciebie. Porównujesz administrację do milicji, a tak naprawdę po prostu nie dociera do Ciebie, że kary są tylko i wyłącznie Twoją winą.
Trzeci - Próba podważenia czegoś tak oczywistego jak polityczny aspekt Chrzestu Polski jest wielką hańbą dla autorytetu historyka. Nigdy nie wmówisz nikomu czegoś takiego, bo to po prostu bzdura. Jeszcze kilkaset lat później, nawet pod Twoim ukochanym, chrześcijańskim Grunwaldem, odprawiane były obrzędy pogańskie. Potem chociażby litewskie dziady, które z Chrześcijaństwem nie mają nic wspólnego. Śmieszne jest to, że nazywasz mnie niedoedukowanym, skoro o takich bzdurach po prostu się nie czyta, wykształcony człowiek raczej nie zawraca sobie głowy katolickimi propagandami jak Twoja teoria. Nawet Kościół nie ma tak skrajnie bezkrytycznego podejścia do siebie samego.
Dalej - Co mnie obchodzi Hiszpania? Ja napisałem, że Kościół pcha się do władzy, kiedy tylko ma okazję, to prawda potwierdzona, kropka. Widocznie to nie ja tu mam problem z czytaniem ze zrozumieniem, skoro rzucasz takimi argumentami. Mordowanie ludzi niewierzących w Boga to też według Ciebie aspekt kraju "miłości i sprawiedliwości"?

Wybacz, ale śmiesznym jest fakt, że według Ciebie, nawet rzeczy nie uznane jako cuda, są zasługami tylko i wyłącznie Maryi, albo Boga. Nawet księża w Polsce nie są tacy subiektywni i nie uznają takich przypadków za fakt historyczny.

Ty nie piszesz mojego nicku wielką literą, a jak ktoś napisał "polak", to ogromny bulwers. To śmieszne z Twojej strony, takie dziecinne zagranie, że niby chcesz mnie tym upokorzyć, a tak na prawdę po prostu w śmieszny sposób ukazujesz swoją desperację. Nie chcę tego pisać, ale takie zagrania są używane przez ludzi niedojrzałych emocjonalnie.
Reply
Co do twojego posta tam duuużo wyżej to:
-Grunwald był jedną z największych porażek politycznych Polski(pomimo orężnego zwycięstwa). Pokonaliśmy Krzyżaków i trzymaliśmy ich wtedy dosłownie za jaja, ale oczywiście nie wykorzystaliśmy zwycięstwa, a nasze zdobycze były praktycznie żadne.
-Rozgromienie turków, gdzie polska straciła siły i wzmocniła tylko naszego przyszłego zaborcę, a mieliśmy możliwości skumania się z Turkami i stania się panami Europy. Confused
-A bitwa warszawska była wygrana dzięki taktyce, a nie cudowi.

BTW. Wiesz, że i tak pójdziesz do piekła? Bo Jezus nie zaprzeczył poleceniom ze Starego Testamentu("mają Mojżesza i innych proroków" w jednej z przypowieści), a ty nie masz pewnie odciętego napletka i nie składasz ofiar, więc rodzi się spory problem. Confused

Araś:
Ja dałem minusa za "polak"! :_: Płakam, bo przypisujesz mu moje zasługi dla narodu! :<
Reply


Forum Jump:


Users browsing this thread: 2 Guest(s)