2013-02-19, 11:35:23
Co do psychologów - wszyscy mają rację. Ja chodziłam, nawet jeszcze chodzę do psychologa. Takie tam pytania 'jak się czujesz' albo kazanie mi zamknąć oczy i coś sobie wyobrażać, po co to? A jak się jest tam z rodzicem.. Brak słów, serio. Tylko jakieś denne pytania. Chodziłam do nie jednego psychologa, a jak problemy psychiczne miałam to dalej je mam.
Ogólnie samobójstwo to ucieczka od problemów, życia. Można to porównać do tchórzostwa, ale też to jest przecież jakaś odwaga. Każdy ma prawo decydować o swojej śmierci, nie zawsze można otrzymać pomoc od bliskich. Samobójstwa nie rozumiem tylko wtedy, gdy ktoś to robi z powodu utraty nieszczęśliwej miłości, ponieważ to nie jest aż taki problem, żeby zabierać sobie to co najcenniejsze.
Ogólnie samobójstwo to ucieczka od problemów, życia. Można to porównać do tchórzostwa, ale też to jest przecież jakaś odwaga. Każdy ma prawo decydować o swojej śmierci, nie zawsze można otrzymać pomoc od bliskich. Samobójstwa nie rozumiem tylko wtedy, gdy ktoś to robi z powodu utraty nieszczęśliwej miłości, ponieważ to nie jest aż taki problem, żeby zabierać sobie to co najcenniejsze.