Posts: 12
Threads: 0
Joined: 10/2012
Reputation:
1
1. Nie, trafi pod most zapewne.
2. Dobra, niech się nie wtrąca, a jego kolegę zakatują na śmierć.
Pomyśl, zanim coś napiszesz.
Jeśli Ciebie by bili w domu, powiedziałbyś komuś? Nie bałbyś się o tym mówić? ._.
Posts: 35
Threads: 0
Joined: 06/2012
Reputation:
2
2012-12-23, 22:47:27
(This post was last modified: 2012-12-23, 22:48:45 by ErasuS.)
Skoro on sam nie umie się zmobilizować do tego, to czemu ktoś inny ma to robić?
UP Mam na tyle silne przekonania, że może pięć pierwszych razów bym zniósł, potem komisariat.
U mnie jedno błędne zachowanie, skreśla człowieka na zawsze.
Posts: 14
Threads: 0
Joined: 12/2012
Reputation:
2
2012-12-23, 22:48:16
(This post was last modified: 2012-12-23, 22:50:04 by Wagbunda.)
Niestety są na świecie słabsze jednostki, którym trzeba podać pomocną dłoń. Nie należy od razu takiego człowieka spisywać na straty.
Jedno błędne zachowanie? Uważasz, że on popełnił błąd? Jaki? Tymże, boi się swojego oprawcy, nie ma nikogo bliskiego komu mógłby powiedzieć, albo nie jest dość silny by oddać?
Posts: 74
Threads: 2
Joined: 05/2012
Reputation:
-3
Chłopie myślisz że to coś da ? Siedzisz w porządnym domu , przy herbacie i laptopie , i gadasz o sprawach o których nie masz pojęcia :3 Pierwsze primo zeby cokolwiek ruszyło to pierw kilka razy policja musiała by być , w tym domu to jest jedno . Potem tą sprawę musiałby on zgłosić , lub ktoś z jego rodziny ,w co wątpie że tak się stanie bo nawet jeśli on by poszedł na policję i złożył te zeznania , a ojciec dostał by zawiadomienie :3 to wtedy ten chłopak nawet nie ma po co wracać bo to jest pewne że zostanie pobity najgorzej jak może być A poza tym ja na jego miejscu wolałbym przecierpieć te trochę bólu :3 bo nie ma dobrego wyjśćia w jego rozwiązaniu .
Posts: 35
Threads: 0
Joined: 06/2012
Reputation:
2
2012-12-23, 22:50:14
(This post was last modified: 2012-12-23, 22:52:05 by ErasuS.)
Spytał chociaż o to czy on chce pomocy? Nie. Niech nie robi z siebie bohatera, bo w Polsce to nie działa. Tutaj żeby być bohaterem, trza przebrać się za Samare Morgan i rozbijać telewizory w supermarkecie.
UPUP Napisałem o moim przekonaniu. Jeśli mnie rodzic by uderzył (błędnie się zachował), jest skreślony. Oczywiście jeśli bym nie zasłużył. Jak się wyżywa, to sorry, ale wole ulice.
Posts: 14
Threads: 0
Joined: 12/2012
Reputation:
2
2012-12-23, 22:52:04
(This post was last modified: 2012-12-23, 22:54:04 by Wagbunda.)
Zrobił z siebie bohatera? W którym miejscu, spytał o poradę. Nic więcej. Chyba nie masz pojęcia o wychowaniu albo za mało doświadczyłeś w życiu. Słyszałeś kiedyś o prawach dziecka?
Nie masz pojęcia, jak rodzic wpływa na dziecko.
Posts: 35
Threads: 0
Joined: 06/2012
Reputation:
2
2012-12-23, 22:52:33
(This post was last modified: 2012-12-23, 22:53:03 by ErasuS.)
Nie zrobił, ale robi. Albo chce zrobić. Powinien najpierw spytać czy on faktycznie chce takiej pomocy, a nie już się napalać.
Posts: 74
Threads: 2
Joined: 05/2012
Reputation:
-3
2012-12-23, 22:54:36
(This post was last modified: 2012-12-23, 22:55:11 by Drexenus.)
to do tego post a:
UPUP Napisałem o moim przekonaniu. Jeśli mnie rodzic by uderzył (błędnie się zachował), jest skreślony. Oczywiście jeśli bym nie zasłużył. Jak się wyżywa, to sorry, ale wole ulice.
ErasuS:
I co z tego chłopie ? Jego ojca to napewno tyle obchodzi , ile mnie to co się z tobą teraz dzieje A ten dzieciak jest napewno masakrycznie zastraszany , boi się żeby nie mieć jeszcze gorzej A wiesz ile sprawy się ciągna o odebranie praw rodzicielskich ? Załóżmy że dzieciak jest mega szczęśćiarzem to i tak w każdym wypadku kończy w domu dziecka w innej miejscowości , innym środowisku itd :3 O nim nic nie wiadomo , a założe się że napewno będzie tutaj miał jakaś dziewczynę , lub osobe którą kocha , mnóstwo przyjaciół I dlatego boi się jeszcze to stracić .
Posts: 14
Threads: 0
Joined: 12/2012
Reputation:
2
2012-12-23, 22:54:40
(This post was last modified: 2012-12-23, 22:55:15 by Wagbunda.)
Czytaj wyraźniej cały temat.
Posts: 74
Threads: 2
Joined: 05/2012
Reputation:
-3
2012-12-23, 22:57:52
(This post was last modified: 2012-12-23, 22:59:07 by Drexenus.)
A i znająć takie sprawy obstawiam na to że skończyłoby się na tym że jego ojciec byłby przesłuchany , jego matka on . Potem miałby mnóstwo rozmów z psychologiem , jego ojciec spuściłby mu taki wpierdziel , że do niczego by się nie przyznał , na końcu by cała sprawa się zamknęła z powodu braku dowodów , dzieciak dostałby jeszcze kolejny łomot za to że ta sprawa wyszła na jaw itd :3
Nawiasem mówiąc i tak to jest pewne że skoro nie ma dowodu , to kolega by się nie przyznał a założyciel by się zbłaźnił :3
|